Spotkałyśmy się w Izabelinie by wybrać się na wyprawę do Palmir.Gościnnie zawitał tata Zastępowej - Jacek.
Przejeżdżałyśmy przez puszczę by udać się na cmentarz w Palmirach. Niestety muzea były jeszcze zamknięte. Droga przez las była cała oblodzona i czułyśmy się jakbyśmy były na lodowisku.Udało nam się na szczęście dojechać. Poszłyśmy zapalić znicze na grobach, aby oddać poległym hołd.
Następnie przeszłyśmy ścieżką przyrodniczą. Poznałyśmy historie egzekucji w Palmirach opowiedzianą przez zastępową.
Wróciłyśmy do samochodu aby się rozgrzać i posłuchać ciekawostek o tym miejscu.Następnie pojechałyśmy w drogę powrotną. Na miejscu przećwiczyłyśmy meldowanie się i musztrę. Po ćwiczeniach poszłyśmy do środka aby nauczyć się piosenki miesiąca.
Do następnego postu
Wilki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz